Praski taksówkarz
Facet na dworcu w Pradze wsiada do taksówki. Umiejscawia się na tylnym siedzeniu i podziwia miasto. Postanawia zapytać kierowcę o najciekawsze atrakcje w okolicy. Aby zwrócić jego uwagę, stuka go palcem w ramię.
Nagle taksówkarz gwałtownie hamuje i auto wpada w poślizg. Przerażony pasażer patrzy, jak pojazd wiruje bezwładnie i zatrzymuje się tuż przez nadjeżdżającą ciężarówką.
— Proszę tego nigdy więcej nie robić! Proszę mnie tak nie dotykać! — krzyczy taksówkarz.
Po chwili nieco się uspokaja i tłumaczy:
— Przepraszam, to mój pierwszy dzień w pracy. Wcześniej prowadziłem karawan pogrzebowy.