Kąpiel w piance
Dwóch Czechów rozmawia w gospodzie:
— Jak to się stało, że stara puściła cię dziś na piwo?
— Ano przygotowałem jej kąpiel z pianką, żeby ją jakoś udobruchać.
— To jaka to musiała być pianka... ?
— Hehe, montażowa.
Dwóch Czechów rozmawia w gospodzie:
— Jak to się stało, że stara puściła cię dziś na piwo?
— Ano przygotowałem jej kąpiel z pianką, żeby ją jakoś udobruchać.
— To jaka to musiała być pianka... ?
— Hehe, montażowa.
W czeskim mieszkaniu rozlega się gorączkowe pukanie do drzwi.
— Eliško, Eliško, otwórz, zdarzył się straszny wypadek w browarze!
Gospodyni pospiesznie otwiera i widzi zdyszanego mężczyznę.
— Eliško, twój mąż! On nie żyje!
— Co się stało? — pyta rozhisteryzowana kobieta.
— Nieszczęście... Wpadł do kadzi z piwem i utonął!
— Powiedz mi, proszę — mówi Eliška przez łzy — czy długo cierpiał?
— Niestety tak. Zanim utonął jeszcze trzy razy wychodził się wysikać.