Ecik i Masztalski siedzą w parku na ławce. — Patrz, Ecik, wiosna idzie. Drzewa się zielenią, wszystko spod ziemi wyłazi... — Ty Masztalski, głupot nie godej — krzyczy Ecik — bo jo miesiąc temu teściową pochowoł! Lubię to 2 Zobacz podobne kawały o Masztalskim o Ślązakach o wiośnie o teściowej